11 maja 2024r. Imieniny: Igi, Miry, Lwa
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
Odwołanie Beaty Kozikowskiej

Pod tekstem artykułu publikujemy sprostowanie jednej z informacji. AD 

         Ze stron internetowych „Naszych Spraw” i „Wirtualnego Garwolina” dowiedzieliśmy się o odwołaniu Beaty Kozikowskiej z funkcji przewodniczącej Rady Miasta Łaskarzewa. Obydwie strony nie podały, że odwołana przewodnicząca była członkiem komitetu wyborczego PiS, i grupowała wokół siebie przede wszystkim radnych KW PiS. Przyczyny odwołania lub hipotezy ich dotyczące – oprócz uwag o niezgodności ludzkiej - nie zostały w relacjach tych przedstawione. Wydaje mi się, że taki styl nieświadomie zniechęca Czytelników do prób zrozumienia istoty konfliktu, prowadząc do przeświadczenia, że „cała polityka jest brudna”; prowadząc do zatarcia różnicy między dobrą a złą polityką.

           Postaram się więc napisać, jakich powodów domyślam się w tym zajściu. Być może z garwolińskiego dystansu pewne rzeczy widać lepiej. Mam w tym swój cel – w Łaskarzewie zapewne zaistniał konflikt analogiczny do garwolińskiego konfliktu kiełkującego środowiska obywatelskiego (powiedzmy: mieszczanie) i środowiska bliższego sercom elit PRL (wojsko, milicja, partia), które na szczeblu państwowym kiedyś popierało SLD, a teraz PO.

           Punkt wyjścia jest taki: Pani Burmistrz Lidia Sopel–Sereja stała się  kontynuatorem linii postpeerelowskiego środowiska sprzyjającego dotychczas Waldemarowi Larkiewiczowi, a środowisko to (nazwijmy je lewicowym) samo dopomogło w zmianie niewygodnego już i dla siebie burmistrza na nową, młodą następczynię (pisałem o tym w tekście „Miastków i Łaskarzew – na przykład” - http://www.czasgarwolina.pl/?parametry=Starsze%20teksty|%;%|401 ).

          Radni popierający Panią Burmistrz to między innymi: pan Jan Sierański (niegdyś popierał burmistrza Larkiewicza), bliska mu w samorządzie pani Małgorzata Seremak; a także pani Kamila Wachnicka pracująca w kancelarii premiera Tuska, czy jeden odstępca z KW PiS pan Włodzimierz Paziewski.

          Najważniejszym przeciwnikiem w wyborach na burmistrza był dla pani Sopel Serei Waldemar Trzaskowski z PiS, kolega z listy pani Beaty Kozikowskiej. Ponieważ pan Trzaskowski przegrał, pani Kozikowska została naturalnym liderem miejskiej opozycji.

          Beata Kozikowska dążyła do zmiany charakteru działania miejskiej rady: oddzielenia jej jako władzy uchwałodawczej od wykonawczej (burmistrz), sformalizowania najważniejszych relacji (pisemne formy wzajemnych zobowiązań), niezależne od burmistrza bezpośrednie kontakty z mieszkańcami. Dzięki kompetencji i charakterowi mogła zyskać łatwo opinię alternatywy dla Pani Burmistrz w wyborach za 3 lata. To pierwszy powód, by jej jako konkurentce utrudnić drogę do wyborów ‘2014.

          Ponieważ lewica naszych stron nie chce jawnie występować pod własnym szyldem z obawy przed utratą głosów konserwatywnych wyborców i szermując frazą zgody ponad podziałami przybiera barwy apolityczne („pełno ich, a jakoby nikogo nie było”), trudno ocenić, czy nowa przewodnicząca pani Małgorzata Seremak reprezentująca lokalny łaskarzewski komitet jest człowiekiem lewicy (sama pani Seremak twierdzi, że nie jest). Ponieważ jednak pani Seremak została przewodniczącą w imię budowy bezkonfliktowej relacji z Panią Burmistrz, można domyślać się, że o konkurowaniu z Panią Burmistrz nie myśli.

          Do zmiany Beaty Kozikowskiej doszło w momencie, w którym miał być w Łaskarzewie dyskutowany projekt autorstwa Pani Burmistrz Sopel Serei szybkiego wydzierżawienia firmie niepublicznej na 15 lat, w trybie bezprzetargowym (!), miejskich wodociągów Łaskarzewa. Beata Kozikowska i skupieni wokół niej radni byli niechętni tak śmiałemu i kontrowersyjnemu planowi, który mógłby doprowadzić do „odzyskania” wodociągów za 15 lat w stanie wyeksploatowania. Wielu mieszkańców Łaskarzewa także negatywnie oceniło pomysł, i Pani Burmistrz zadeklarowała odstąpienie od niego. Punkt sesji dotyczący tej dzierżawy na wniosek Pani Burmistrz wycofano, … a wprowadzono punkt dotyczący odwołania Beaty Kozikowskiej! To mógł być drugi powód odwołania – zmiana nieprzychylnego planowi przewodniczącego.

         Spór w samorządzie nie jest zły, a nawet można powiedzieć, że jest czymś zdrowym. Obecność Beaty Kozikowskiej na krześle przewodniczącego była dobra, bo pomysł bezprzetargowego dzierżawienia wodociągów został upubliczniony, i łaskarzewianie mogli też go zaopiniować. Zobaczymy, czy teraz – kiedy kwitnie zgoda między burmistrzem a nową przewodniczącą - nie dowiedzą się o uchwale umożliwiającej taką dzierżawę już po jej podjęciu.

          Atmosfera zakłamanej zgody, tak naprawdę opartej na marginalizacji przeciwników z charakterem, charakterystyczna dla wszelkich frontów jedności narodu, to postulat politycznych graczy i ludzi pragnących „świętego spokoju”. I o tym jest ten tekst.

           Odwołanie Beaty Kozikowskiej może okazać się najlepszym komplementem dla niej. Choć odstępstwo pana Włodzimierza Paziewskiego takie liderowanie jej utrudniło, a PiS osłabiło. Niech rośnie w świadomości zbiorowej na lidera łaskarzewskiej alternatywy. Niech lokalne media nie pomijają jej zdjęcia, jakby nie istniała.

                                                                                                  Andrzej Dobrowolski, SdG

























Sprostowanie: Czas Garwolina otrzymał list od pani Kamili Wachnickiej, w którym przeczy ona faktowi zatrudnienia w kancelarii premiera. Przepraszamy!
                                                                                                              Andrzej Dobrowolski

.